Biblioteka Arkanii
Advertisement
Biblioteka Arkanii
Autorstwa SuperSzyma
Ten artykuł dotyczy tematu zawartego w obecnie obowiązującym kanonie Gwiezdnych wojen.Ten artykuł dotyczy ery Nowej RepublikiTen artykuł dotyczy ery Najwyższego PorządkuTen artykuł jest wyczerpującym artykułem Biblioteki Fanonu Star Wars
Ossus
Ten artykuł jest konwertowany z Legends na nowy kanon i może zawierać treści z Biblioteki Ossus.
Strona częściowo konwertowana z Jacena Solo.
Autorów tekstu można zobaczyć na stronie Historia i autorzy po prawej stronie od opcji edycji.


Ben Solo, znany również jako Kylo Ren - były Jedi i Wielki Mistrz Zakonu Ren. Syn Hana Solo i Lei Organy, bliźniak Jainy Solo.

Biografia[]

Wczesne życie[]

Ben Solo urodził się w 5 ABY na nowo wybranej stolicy Nowej Republiki, Hosnian Prime jako bliźniak Jainy Solo. Już na początku swojego życia swoim pochodzeniem i równowagą w Mocy zwrócił uwagę tajemniczego mężczyzny zwanego Snoke, który postanowił posiąść go na ucznia. Tymczasem Luke Skywalker zaplanował, że Ben będzie jednym z pierwszych uczniów Nowego Zakonu Jedi, który miał powstać w najbliższym czasie. W 6 ABY urodził się brat Bena, Anakin. Dzieciństwo mali Solo spędzili na planecie zwanej Nowym Alderaanem. Gdy Ben skończył dwa lata, Winter przywiozła jego i Jainę na Coruscant, gdzie zostali na stałe. Ich domem był dawny Pałac Imperialny, czyli obecna Świątynia Jedi. Opiekę nad niesfornymi bliźniętami sprawowali C-3PO i Chewbacca, a gdy Han był w domu, przejmował obowiązki ojca. Mieszkanie w Świątyni okazało się dla nich ciekawym i pełnym przygód przeżyciem. Często żartowali sobie z Threepia - pewnego razu rozłożyli go prawie do końca na części, innym razem wplątali w duży mackowaty kaktus podczas przyjęcia w ogrodach botanicznych Skydome, a podczas wyprawy w rejon bieguna zrobili z androida bałwana.

Szkolenie w Nowym Zakonie Jedi[]

Ben już od małego interesował się Jedi i Mocą, a poznawanie jej umożliwiło mu życie w Świątyni. W wieku sześciu lat został wzięty na ucznia przez swojego wuja. I on, i jego siostra potrafili czerpać wielką siłę z Jasnej Strony. W wieku czternastu lat Luke znalazł kolejnych rekrutów w wieku Bena, w tym Aarona Shelvina, Tahiri Veilę, Lowbaccę czy Tenel Ka. W międzyczasie wraz z rodzeństwem Ben organizował wyprawy w celu lepszego poznania Coruscant. Podczas jednej z nich poznali Zekka, z którym się zaprzyjaźnili.

Akademia Ciemnej Strony[]

Ben udał się wraz z Jainą i Lowbaccą na stację GemDiver, należącą do przyjaciela ich ojca, biznesmena Landa Calrissiana. Stacja krążyła wokół gwiazdy Yavin i wydobywała z niej niezwykle cenny kruszec – kryształy corusca. Wizytę młodych Jedi zakłócił szturm imperialnych statków na bazę, które zdołały porwać trójkę przyjaciół. Okazało się, że za atakiem stała Tamith Kai, Siostra Nocy, która wraz z Brakissem (byłym uczniem mistrza Skywalkera) założyła Akademię Ciemnej Strony, do której oboje porywali uczniów Jedi z zamiarem wyszkolenia ich na mrocznych wojowników. Jednak Ben i jego siostra skutecznie opierali się metodom przeciągnięcia ich na ciemną stronę. Jeden tylko raz ulegli podstępowi Braksisa i stoczyli ze sobą pojedynek na świetlne miecze, zdołali się jednak opamiętać. Dzięki Jainie i Lowiemu udało im się uciec z celi, a na ratunek pospieszył Luke wraz z Tenel Ka, którzy wspólnie odlecieli porwanym statkiem ku Akademii Jedi. W Świątyni Jedi z pomocą Komandora Golda Ben własnoręcznie zbudował swój pierwszy miecz świetlny, co było częścią treningu. Był on nietypowym egzemplarzem, gdyż miał on dodatkowe, boczne niewielkie ostrza. Wraz z Tenel Ka postanowili stoczyć próbny pojedynek. Jednak miecz jego przyjaciółki miał pewną wadę konstrukcyjną, w wyniku czego Ben pozbawił ją ręki. Niedługo po tym wydarzeniu młody Solo wraz z innymi uczniami przybył na planetę Hapes, gdzie zdołali odkryć spisek w celu odsunięcia od władzy Ta'a Chume, babki Tenel Ka. Cudem unikając śmierci, zdołali wspólnie pokonać wrogów. Wraz z Jainą, Tenel Ka i Lowbaccą, Solo udał się na Kashyyyk, rodzinną planetę tego ostatniego. Podczas ich pobytu w Thikkiiana, miasto zostało zaatakowane przez Imperium Brakissa. Pragnęło ono zdobyć nowoczesny sprzęt wojskowy Nowej Republiki, co pozwoliłoby na realizację ich dalszych planów. Siłami zbrojnymi dowodził Zekk, mroczny rycerz Akademii Ciemnej Strony, którego poznali kiedyś na Coruscant. Ben i spółka rozpoczęli walkę z agresorem, lecz po jakimś czasie przybyły wrogie posiłki i młodzi Jedi musieli uciekać na najniższe poziomy porastającej Kashyyyk wiecznej dżungli. W pogoń za nimi udał się Zekk, nie mógł się jednak przemóc aby coś im zrobić i ostrzegł tylko, że Akademia Ciemnej Strony niedługo zaatakuje nowo ustanowione Praxeum Jedi na Yavin IV. Zgodnie z jego ostrzeżeniem, wkrótce na czwartym księżycu Yavina rozpoczęła się bitwa. Mistrz Skywalker i jego uczniowie starli się z siłami Imperium Brakissa i Akademii Ciemnej Strony. Po jakimś czasie do rycerzy dołączyły także siły Nowej Republiki. Ben dzielnie brał udział w walkach i po jakimś czasie szale bitwy zaczęły się przechylać na ich stronę. Podczas zamieszania zniszczeniu uległa świątynia Massasów, w której mieściła się nowa Akademia, ale w końcu Jedi zdołali odeprzeć napastnika. Ben wraz z innymi uczniami pomagał usuwać zniszczenia i odbudowywać ośrodek, posługując się zarówno Mocą, jak i własnymi rękami. Zekk natomiast zrozumiał co uczynił i odstąpił od Akademii Ciemnej Strony, jednak nie pozostał długo na Yavinie.

Ben miał także pewną przygodę z Bobą Fettem. Otóż wraz z siostrą wybrał się do systemu Alderaana, pragnąc znaleźć mały okruch rodzinnej planety matki i podarować jej go. Trafili jednak na słynnego łowcę nagród i zostali przez niego pochwyceni. Na ratunek dzieciom pospieszył Han Solo, jednak w głównej mierze to Zekk, przywołany ich telepatycznym wołaniem o pomoc, pomógł ich uwolnić.

Wojna z Yuuzhan Vongami[]

W 20 ABY Ben miał już 15 lat. Wraz z wujkiem Lukiem przybył na Coruscant, ponieważ Skywalker chciał przekonać Komitet Doradczy Szefa Państwa Nowej Republiki o konieczności wskrzeszenia Rady Jedi. Ben był temu przeciwny. Młody idealista zarówno szkolenie na Jedi, jak i bycie rycerzem uważał za bardzo osobistą sprawę, do której nie powinny się wtrącać żadne organy kontrolujące. Nie podobały mu się sztywne ramy treningu w Akademii Jedi ani to, że Luke w ogóle liczył się ze zdaniem polityków, którzy według niego nie powinni mieć w kwestii Jedi nic do gadania. Mistrz Skywalker wyjaśnił uczniowi, że na tym polega dyplomacja i propaganda. Ben przesiedział w milczeniu całe obrady Komitetu Doradczego, który nie był zachwycony propozycją Luke'a.

W międzyczasie Yuuzhan Vongowie przenikali już swoimi światostatkami do Galaktyki. Yomin Carr opanował bazę na Belkadanie, a na Helsce 4 najeźdźca założył tajną bazę.

Ben wdawał się często w spory z bratem Anakinem, które dotyczyły sposobu postrzegania Mocy i roli rycerza Jedi w Galaktyce. Jeden z nich miał miejsce niedługo po zebraniu Komitetu Doradczego. Gdy Ben zastał brata, ćwiczącego ze zdalniakiem na pokładzie remontowanego Millennium Falcona, między nimi rozpoczęła się walka na słowa. Anakin przekonywał, że Jedi musi poświęcać dużo czasu na trening, by skutecznie bronić Galaktykę przed złoczyńcami. Ben uważał takie rozumowanie za błędne, twierdząc, że młodszy brat powinien bardziej skupić się na służeniu Mocy i zrozumieniu jej prawdziwej natury. Anakin wyzwał go na pojedynek na miecze świetlne. Bracia walczyli kilkadziesiąt minut, aż w końcu Ben wytrącił Anakinowi miecz, na koniec częstując go kolejną porcją wywodów o Mocy.

Walka na Dubrillionie[]

Luke, Han, Leia i żona Luke'a, Mara postanowili, że wspólnie odwiedzą Lando Calrissiana, który zadomowił się na Dubrillionie i Destrillionie, prowadząc tam pewne interesy. Podróż trwała tydzień. Ben po raz kolejny zaczął kwestionować decyzję Luke'a odnośnie Rady Jedi. Przekonywał wuja, że indywidualne szkolenie jest o wiele lepsze niż Akademia. Wyjaśnił, że uważa Moc za prawdę o sobie i wszystkich innych istotach i porównał nakładanie na Jedi biurokratycznej władzy do zamykania przepięknego ptaka w małej klatce. Luke powiedział, że zastanowi się nad jego słowami, jednocześnie zarzucając chłopakowi zbytnią dumę, gdy ten wywyższył się nad Borska Fey'lyę.

Gdy było już powszechnie wiadomo, że Yuuzhanie zaatakują Dubrillion, Ben, Jaina i Anakin namówili rodziców, by pozwolili im włączyć się do nadchodzącej bitwy. Ci w końcu ulegli, a uradowani młodzi Jedi wsiedli do eksperymentalnych myśliwców typu TIE, które miały specjalne osłony, zasilane z pewnej stacji kosmicznej unoszącej się nad planetą. Gdy rozgorzała walka, Solo nie mieli początkowo zbyt wiele do roboty, ponieważ mieli trzymać się blisko miasta, podczas gdy główne siły starły się trochę dalej. W końcu jednak część koralowych skoczków Yuuzhan przedarła się przez pierwszą obronę i Ben, Jaina oraz Anakin mieli okazję się wykazać, zestrzeliwując kilka z nich. Nagle nastąpiła awaria stacji kosmicznej, która zasilała ich pola ochronne. Dzieci Solo były więc zdane tylko na swoje umiejętności pilotażowe oraz Moc. Kilka koralowych skoczków rozpoczęło za nimi pościg. By go zgubić, bliźnięta i Anakin zdecydowali się wlecieć w kaprys Landa. Pomiędzy Ben i Jainą wytworzyła się potężna bitwowięź, ich ruchy były niezwykle skoordynowane. Anakin jednak nie potrafił się odpowiednio skoncentrować i nie wytrzymał obciążenia. Wypadł.

Ben i Jaina wlecieli ponownie do układu Helska. Dziewczyna wypuściła rylca i Ben wbił się nim w powierzchnię mroźnej planety. Odnalazł lodową celę, z której dobiegało wołanie o pomoc. Okazało się, że to nie Miko Reglia, a młoda pani naukowiec imieniem Danni Quee wysyłała sygnały. Zaatakowali ich wojownicy Yuuzhan Vongów. Ben walczył z kilkoma, a Miko poświęcił się, umożliwiając im ucieczkę. Po tych starciach wojna rozpoczęła się na dobre, a Ben odegrał w niej niemałą rolę. W 21 ABY urodził się brat cioteczny Bena, Koin Skywalker

Walki na Myrkr[]

Trzy lata po rozpoczęciu inwazji, dla rycerzy Jedi nastał ciężki okres. Yuuzhanie wyhodowali bowiem dzięki bioinżynierii voxyny, których zadaniem było tropienie i eliminowanie Jedi. Postanowiono zwołać zebranie Jedi, które odbyło się w Zaćmieniu. Na nim ustalono, że aby zapobiec dalszym ofiarom, należy stworzyć grupę uderzeniową Jedi, której misją byłoby zaatakowanie centrum klonowania voxynów nad Myrkrem i zabicie królowej voxynów. Uważano, że to ostatecznie zakończyłoby problem bezlitosnych bestii. Na dowódcę drużyny zgłosił się młodszy brat Bena, Anakin.

Lando Calrissian podjął się zadania przerzucenia grupy na teren wroga. Rola Bena polegała na kontrolowaniu bitwowięzi, którą byli połączeni wszyscy członkowie oddziału uderzeniowego. Poza tym pokładano wiarę w jego umiejętności poskramiania dzięki Mocy różnych stworzeń. Misja nie przebiegała zgodnie z planem. Bithanka Ulaha Core zginęła pierwsza, jeszcze na statku Dumana Yaghta. Zginął również sam Anakin Solo.

Ben postanowił że dokończy jego zadanie i zabił królową voxynów, dostał się jednak do niewoli Yuuzhan Vongów, podczas gdy reszta grupy zdołała uciec. Wszyscy oprócz jego matki byli przekonani, że zginął.

Niewola[]

Przez spory okres czasu Bena znajdował się w niewoli. Transportowany na Yuuzhan'tara na pokładzie yuuzhańskiego statku, zmagał się z bólem po śmierci brata. Towarzyszyła mu tajemnicza istota imieniem Vergere, Foshanka, dawniej rycerz Jedi Starej Republiki, która spędziła z Yuuzhanami całe pół wieku. Nie do końca wiadomo, czy Vergere tylko wmówiła Benowi że został odcięty od Mocy, czy rzeczywiście posiadała taką potężną umiejętność, tak czy siak młody Solo nie mógł już dłużej z niej korzystać i w pewnym sensie stał się martwy. Jego separację Mocy poczuli wszyscy rycerze Jedi i pogrążyli się w żałobie, przekonani że zginął. Tymczasem Ben wisiał zamknięty w Objęciach Cierpienia, przysparzających mu niewyobrażalny ból. Stopniowo, dzień pod dniu, godzina po godzinie, Ben cierpiał wielkie męki w organicznej maszynie Yuuzhanów, ta jednak wiedziała kiedy przestać go torturować, aby nie wyzionął ducha. Vergere delikatnymi aluzjami i sugestiami przekazała mu, że jest to w pewnym sensie dalsza część jego treningu Jedi i tak naprawdę troszczy się o jego dobro, choć na razie nie może go uwolnić.

Młody Solo został umieszczony z grupą innych niewolników przy 12 dhuryamach, a jeden z nich miał w przyszłości stać się Mózgiem Świata dla nowo zdobytej planety Coruscant. Ben wywołał w szkółce ogólny bunt i rozpoczęła się walka z yuuzhańskimi wojownikami, przetrwał też tylko jeden dhuryam, z którym Solo mógł nawiązywać pewnego rodzaju myślowe połączenie. Zmusił też do posłuszeństwa rosnące amphistaffy, aby owinęły się wokół jego ciała i stworzyły swego rodzaju tarczę, uniemożliwiającą zranienie go przez wojowników. Po pewnym czasie Ben nabył vongozmysł – umożliwiający mu wyczuwanie wszelkich istot Yuuzhan Vongów, co często było bardzo przydatne.

Po pewnym czasie Ben zdołał się wyrwać z niewoli. Na powierzchni Coruscant Vergere zaprowadziła go do ruin Świątyni Jedi, gdzie zostali otoczeni przez wielu wojowników Yuuzhan Vongów. Wtedy to Ben użył i na nich i na Foshance błyskawic Mocy, techniki ciemnej strony.

W swoim dawnym domurozmawiał z duchem Anakina, choć mogła to być prawdopodobnie jedynie myślowa projekcja wywołana przez Vergere. Tam też spotkał się z nią samą i z Nomem Anorem, który zaproponował mu umowę: on przyjmie nauki i religię Yuuzhan Vongów, a Anor odda mu miecz świetlny jego brata, na co Ben przystał, oczywiście kłamiąc.

Po jakimś czasie młody Solo spotkał Rycerza Jedi Gannera Rhysode’a, który postanowił go odszukać. Zmylił go twierdząc, że sprzymierzył się z Vongami, po czym oddał mu miecz świetlny Anakina. Ganner stoczył z bramie wiodącej do studni Mózgu Świata walkę z setkami wojowników Yuuzhan Vongów, a Ben tymczasem zdążył się porozumieć z samym dhuryamem planety. W końcu udało mu się uciec wraz z Vergere statkiem Noma Anora na łono Nowej Republiki, Ganner jednak poległ.

Ebaq IX[]

Ben i Vergere dotarli szczęśliwie na Kalamar, gdzie chłopak mógł ponownie spotkać się z rodziną. Na planecie udał się na zasłużony odpoczynek. Wydawało się, że młodzieniec czuje coś do Danni Quee, uczucie jednak szybko się rozpłynęło. Ben i Jaina przyłączyli się do grupy szturmowej admirała Traesta Kre’feya, a niewiele później miała miejsce bitwa o Ebaq IX. Podczas niej młody rycerz dzielnie walczył, a jego siostra Jaina zabiła mistrza wojennego, Tsavonga Laha. W bitwie tej swoje życie poświęciła Vergere, aby uratować Bena przed wojownikami Yuuzhan Vongów.

Poszukiwanie inspiracji w Mocy[]

Po bitwie Ben udał się do Nieznanych Regionów, szukając w Mocy inspiracji, która pozwoliłaby mu odkryć klucz do pokonania Yuuzhan Vongów. Trafił wtedy na planetę Mexallar, stolicę organizacji zwanej Najwyższym Porządkiem, gdzie istniał Zakon Ren. Zakon postanowił przyjąć Bena do siebie, uznając go za ciekawy nabytek. Jednak stan faktyczny różnił się od założeń Zakonu, gdyż to nie oni przejęli Bena, lecz to on nawrócił ich na Jasną Stronę i wyzwolił Saurisa Rena spod wpływów tajemniczego Snoke'a. Zabrał niektórych Rycerzy do znanej galaktyki, by wsparli Nową Republikę w walce z Yuuzhan Vongami. Wkrótce sześciu Rycerzy stało się jego ulubieńcami. W tym okresie Ben miał wizję, w której jako klucz do pokonania Yuuzhan Vongów objawiła mu się tajemnicza, żywa planeta zwana Zonama Sekot. Co ważniejsze jednak, Snoke, z którym Ben miał kontakt przez Saurisa, zaczął nawiązywać z nim kontakt, podsycając w nim wrażenie, że jedyną słuszną drogą jest droga ciemnej strony.

Wyprawa na Zonamę Sekot[]

Luke Skywalker uznał, że odnalezienie Zonamy Sekot, znanej mu tylko z opowieści, rzeczywiście może stanowić klucz do zwycięstwa nad Yuuzhan Vongami. Celem wyprawy były Nieznane Regiony Galaktyki. W podróż udał się sam mistrz Zakonu wraz z żoną Marą, Sabą Sebatyne, Danni Quee i Benem. W końcu udało im się dotrzeć na Zonamę. Tymczasem Bena wciąż nękały wizje Snoke'a.

Ostateczna bitwa[]

Pod przywództwem Luke'a, Ben i Jaina oraz "ulubiona szóstka" Rycerzy Ren torowali sobie drogę do cytadeli najwyższego lorda Yuuzhan Vongów, Shimrry. W końcu cała trójka rozpoczęła długą wędrówkę na sam szczyt Cytadeli Shimrry. Dopiero po pokonaniu pierwszych siedmiu poziomów spotkali pierwszych obrońców. Gdy w przejściach nie mogły zmieścić się dwie osoby naraz, Luke brał na siebie cały ciężar walki. Zdumiewał siostrzeńca i siostrzenicę swoją szybkością, a zarazem opanowaniem. W ich oczach wyglądał jak wir świetlistej, niepowstrzymanej energii. Wkrótce Jedi dotarli na sam szczyt, do najwyższego poziomu zwanego skrzynią Shimrry. Tam - po raz pierwszy w ciągu całej wojny - spotkali najwyższego lorda i po krótkiej wymianie zdań rozpoczęli walkę z piętnastoma super wojownikami Yuuzhan Vongów. Luke i Ben wdali się w wiele pojedynków naraz, a Jaina zdołała się wyrwać z walki i podążyła za błaznem Shimrry - Onimim - na sam szczyt twierdzy. Cytadelą co chwilę gwałtownie wstrząsało (odpowiedzialny był za to zbuntowany dhuryam, z którym Ben miał telepatyczną więź), bez przerwy wywracając walczących. Gdy Luke nacierał na ostatniego z Uśmiercicieli, skupił się, pobrał energię prosto z Mocy i wystrzelił w kierunku Yuuzhanina błyskawicami. Wtedy do walki przyłączył się sam Shimrra. Zdołał unieszkodliwić Bena ciosem w pierś i owinął Luke'a swoim potężnym amphistaffem - zwanym Berłem Władzy - unieruchamiając jego prawą rękę, w której trzymał miecz świetlny. Skywalkerowi w ostatniej chwili udało się złapać wężopodobną istotę lewą ręką za łeb i odchylić ją, by nie trafił go śmiercionośny jad. Mimo to zwoje amphistaffa zaczęły dusić Luke'a. Z pomocą chciał mu przybyć Ben, który rzucił w głowę najwyższego lorda mieczem świetlnym, jednak ten bez problemu odbił lecącą ku niemu broń. Wtedy też Shimrra zaskoczył dwójkę Jedi, wyciągając fioletowy miecz świetlny, należący kiedyś do Anakina Solo. Gdy miał zadać Skywalkerowi ostateczny cios, Luke chwycił dłonią jego przegub, lecz mimo to wielki amphistaff ukąsił mistrza Jedi w pierś. W tym momencie Luke sięgnął Mocą po miecz Anakina i wyrwał go zdziwionemu Shimrrze, a następnie pociął jego amphistaffa, by chwilę później odciąć najwyższemu lordowi głowę, używając dwóch mieczy świetlnych - jego własnego i należącego niegdyś do zmarłego siostrzeńca.

Wycieńczony mistrz Jedi opadł na podłogę, zatruty jadem z broni Shimrry. Nakazał Benowi podążyć za siostrą, do najwyższego poziomu twierdzy. Ben podążył więc krętymi schodami na mostek kapsuły ratunkowej. W połowie drogi oderwała się ona od twierdzy i poleciała w górę, ku bitwie. W końcu Ben wskoczył do pomieszczenia, służącego za centrum dowodzenia i ujrzał tam Onimiego, który wydawał rozkazy organicznym konsolom. Jaina zaś zwisała na koralowych hakach, sparaliżowana trucizną. Posłała bratu Mocą informację, że błazen ma na imię Onimi. Zhańbiony przyglądał się jakiś czas Benowi. Młodzieniec dowiedział się od niego wielu zaskakujących rzeczy: po pierwsze, że tak naprawdę to Onimi był najwyższym lordem, gdyż jakiś czas przed inwazją był mistrzem przemian i eksperymentował na sobie samym, w rezultacie odzyskując kontakt z Mocą. Dzięki temu mógł kontrolować umysł Shimrry, któremu nakazał zaatakować Galaktykę. Oprócz tego Ben odkrył, że Zonama Sekot jest nasieniem pradawnej ojczyzny Yuuzhan Vongów.

Podejmij wyzwanie...
— Anakin Skywalker (z zaświatów) do Bena.

Rozpoczął się potężny pojedynek. Onimi miał za broń wyłącznie Moc - rzucał różnymi elementami mostka w młodzieńca, zaczynając od posągów yuuzhańskich bogów. Ben nie odbijał ich, tylko wciągał w wirującą wokół niego chmurę, gdyż bał się, że może zrobić krzywdę siostrze. Fakt, że młody Solo bardzo dobrze się bronił, doprowadził Onimiego do wściekłości. Użył więc swoich telekinetycznych zdolności i wywołał pękniecia w grodziach i sklepieniu kapsuły, dołączając wyrwane bryły korala yorik do lawiny przedmiotów, którymi ciskał w Bena. Jednak Jedi zamykał każdą szczelinę i przytwierdział każdy kawałek korala z powrotem do miejsc, z którego został wyrwany. Zdziwiony Onimi podbiegł do Bena i rzucił się na niego. Walczący spletli palce i zaczęli wirować po całym mostku wśród elektrostatycznych wyładowań, raz po raz odbijając się od różnych grodzi i konsolet. Wkrótce do krwioobiegu Bena zaczęły przenikać trucizny, które Onimi wydzielał poprzez całe swoje ciało. W tym momencie młody Jedi się przełamał; stał się świetlistym bytem, zdolnym pokonać każdy opór. Wciągał w siebie wszystkie zabójcze wydzieliny Onimiego, a następnie neutralizował je i wydalał w postaci potu, oddechu i łez. Zhańbiony był przerażony; walczył ze wszystkich sił, a i tak nie mógł pokonać przeciwnika. Ben dostąpił wtedy najprawdpodobniej najbardziej podniosłego stanu w całym swoim życiu. Stał się żywym przekaźnikiem Mocy, której naturę zdołał w tych krótkich chwilach wreszcie określić. Wciągał Onimiego w pojedynek coraz bardziej, przyswajał coraz większą ilość trucizn przez niego produkowanych, aż Zhańbiony przestał za nim nadążać. Ben wykorzystał przeciwko Onimiemu jego własną broń. Podczas gdy Jedi stał w słupie oślepiającego, białego blasku, wydobywającego się z jego piersi, Zhańbiony leżał przygwożdzony niewidzialną siłą do posadzki. Przez chwilę jego ciało powróciło do dawnej postaci, ale wtedy mieszanka śmiercionośnych kwasów i trucizn, będąca w jego organiźmie, dosłownie rozpuściła Yuuzhanina. W tym momencie Leia, Han i Nom Anor weszli na mostek. Jako że cała Cytadela Shimrry, jak i kapsuła w której się znajdowali, była związana z Onimim, wszystko zaczęło powoli umierać. Cała grupa udała się więc do lądownika. Nom Anor spróbował po raz ostatni swoich podstępów, najpierw prowadząc ich do niewłaściwej grodzi, a następnie plując zabójczym jadem ze swojego plaerin bola w Hana. Ben obronił ojca, przyjmując truciznę na twarz. Ku zdumieniu dawnego prefekta, młodzieńcowi nic się nie stało. Czas naglił. Wszyscy udali się do yorik-tremy, ale Yuuzhanin - mimo że pozwolili mu wejść do lądownika - postanowił, że zginie na pokładzie umierającej kapsuły. Nas Choka, widząc na własne oczy katastrofę kapsuły ratunkowej najwyższego lorda stwierdził, iż bogowie musieli odwrócić się od Yuuzhan Vongów (gdyż pozwolili na śmierć lorda) i złożył broń, ogłaszając koniec wojny.

Ciemna Strona Mocy[]

Atak na Coruscant[]

Świątynia Jedi na Coruscant prędko została odbudowana, a Jedi kwitli. Nowy przywódca, Cal Omas, pozwolił Radzie działać zupełnie swobodnie, co ucieszyło Bena, gdyż nareszcie nie potrzebowali zgody władz na działanie. Zakon Jedi kwitł, a Republika rosła w siłę. Głos Snoke'a nie brzmiał już w głowie Solo. W roku 28 ABY Ben udał się na ponowne przeszkolenie, uznając, że przyda mu się odświeżenie jego umiejętności. Jednak w tym samym roku księżniczka Leia poinformowała swojego syna o okrutnej prawdzie dotyczącej jego dziadka - był on nie tylko rycerzem Jedi Anakinem Skywalkerem, ale też Sithem Darthem Vaderem, egzekutorem Imperium Galaktycznego. Było to katastrofalne w skutkach — wzrosła ciekawość Bena dotycząca jego ojca, wkrótce dochodząc do poziomu niezdrowej fascynacji. Organa odsunęła od Bena porywczego Hana, który i tak w domu zjawiał się rzadko, czując, że nie będzie w stanie pomóc. Poprosiła też Luke'a, by przy okazji szkolenia zajął się Benem. Niestety nawet on nie był w stanie odsunąć Solo od Ciemnej Strony. Głosy Snoke'a powróciły, nakazując Benowi dokończyć dzieło dziadka. Tajemniczy mężczyzna nakazał Jedi stawić się w Snoke's Den. Odbyli oni rozmowę, na której koniec Snoke stwierdził, że by dokończyć dzieło Dartha Vadera, należy zabić wszystkich Jedi.

Ben, chcąc dopełnić dziedzictwo Anakina, wziął siedmiu towarzyszących mu od pięciu lat rycerzy Ren, wezwał jeszcze kilku i po odpowiednim przygotowaniu udał się do Świątyni. Gdy uruchomił swój miecz świetlny, otoczyli go jednak zaskoczeni Jedi, w tym chissański generał Jedi Vorenn. Ben pozwolił rozpocząć Jedi walkę, jednak zginęli wszyscy czterej otaczający go uczniowie i dwóch z czterech rycerzy. Ben udał się w pościg za Vorennem, który pobiegł ostrzec innych Jedi. Stoczyli walkę w archiwach, w której Vorenn zginął, w czasie gdy inni Rycerze zabijali niewyszkolonych adeptów.. Rada Jedi, która w tym czasie miała obrady, wyczuwała zakłócenia w Mocy, lecz żaden z Jedi nie mógł wyjść, gdyż Snoke zapieczętował drzwi Mocą. Członkowie Rady zastanawiali się, co powoduje zakłócenia tuż za tymi drzwiami, jednak wszystkie wątpliwości wyparowały, gdy w świątynię wleciał transportowiec szturmowców Najwyższego Porządku. Luke Skywalker w desperacji wyciął mieczem świetlnym dziurę w drzwiach. Zauważył tam istną rzeź. W tym momencie do sali Rady wkroczyli Ben i Rycerze z bronią w stanie gotowości. Ben postanowił szybko wypchnąć resztę Rady Jedi, a zostawić sobie Luke'a. Jednak popełnił błąd, gdyż Komandor Gold dzięki manipulacji nurtem zdążył w locie nałożyć zbroję, która posiadała odrzutki, a następnie złapać wszystkich mistrzów i bezpiecznie odłożyć ich na ziemię. Sam wrócił do sali Rady, by wspomóc Luke'a. Jedi walczyli, jednak mieli niewielkie szanse wygranej z siedmioma osobami naraz, więc salwowali się ucieczką do hangaru. Widząc pościg, Kanan Jarrus pobiegł po przebywających na zewnątrz Mistrzów i powiadomił ich o konieczności udzielenia Luke'owi i Goldowi pomocy. Mistrzowie ruszyli do hangaru tajnym przejściem, a w hangarze starli się z nacierającymi Rycerzami Ren. Na orbitę Coruscant natomiast zaczęły napływać okręty Najwyższego Porządku i Gold ruszył na swojego Venatora, Justice z pomocą odrzutek. Po jakimś czasie wrócił do hangaru i ze swojego pistoletu postrzelił Bena. Luke utworzył między Rycerzami Ren, a Jedi barierę Mocy i kazał Jedi się ewakuować, wysyłając do innych przeżyłych w Mocy sygnał o konieczności przybycia do hangaru. Gdy już wszyscy przeżyli znajdowali się w statku, wszedł do swojego X-winga zwalniając barierę i Jedi wskoczyli swoimi statkami w nadprzestrzeń. Natomiast Ben i Rycerze Ren pozostali w świątyni, szykując się na kolejny atak.

Narodziny Kylo Rena[]

W Świątyni członek "drużyny" Rycerzy Ren Bena a zarazem Wielki Mistrz Zakonu, Sauris Ren, dawno już wyzwolony spod władzy Snoke'a, poddał w wątpliwość sens mordowania Jedi. W tym momencie przez manipulację Snoke'a w Mocy w Benie wezbrał gniew i w furii Solo zabił Saurisa, wziął jego maskę i obwołał się imieniem Kylo Ren, Wielkim Mistrzem Zakonu Ren, wyzbywając się swej przeszłości jako Ben Solo. Zmienił też kryształ w swym mieczu z zielonego na czerwony. Miejsce Saurisa w "drużynie" Kylo zajął uczeń innego Rycerza, Prathana Saveaux, Kennal O'Chommell

Rzeź w akademii Luke'a Skywalkera[]

Kylo Ren wiedział, że stanowczo zbyt wielu Jedi przeżyło rzeź na Coruscant, wiedział też, że są jeszcze Jedi w Akademii Luke'a Skywalkera na Ossusie, domyślał się też, że to tam skierowali się ocalali Jedi. Zarządził więc atak na Ossus. Powiedział też Prathanowi Saveaux, żeby zabił Luke'a Skywalkera, gdyż on nie jest zdolny do uśmiercenia własnego wuja, przynajmniej nie w tym momencie. Saveaux przystał na to. Rycerze Ren przybyli na Ossus transporterami Najwyższego Porządku i dokonali rzezi w ten sam sposób, co wcześniej. Ku ich zdziwieniu Skywalker nie uczestniczył w walce w Akademii, gdyż, jak się okazało, reszta mistrzów uznała, że będzie dla niego zbyt trudne walczyć z siostrzeńcem. Zginęli niemal wszyscy, z nielicznym wyjątkami:

  • Luke Skywalker (nie uczestniczył w walce)
  • Kyp Durron
  • Kyle Katarn
  • Jaina Solo
  • Mara Jade
  • Ahsoka Tano
  • Kanan Jarrus
  • Ezra Bridger
  • Dal Minprest
  • Koin Skywalker (nie uczestniczył w walce)
  • Jeerur Melska (przeszedł na stronę Wroga)

Wszyscy zdecydowali się zacząć wieść nowe życie, m.in. Luke zdecydował się poszukać Pierwszej Świątyni Jedi, a Mara udała się na Korelię, by wychować Koina. Rycerze Ren zaś wrócili na Snoke's Den do swoich współzakonnych i poprzysięgli wierność Snoke'owi.

Konflikt z Ruchem Oporu[]

Ten fragment dotyczy kanonu. Przeczytaj o nim na Bibliotece Ossus!

Obrona Rhen Var[]

Wkrótce po zniszczeniu bazy Starkiller Ruch Oporu przeprowadził atak na należącą do Najwyższego Porządku planetę Rhen Var, bezpieczną przystań zmierzających na ataki do znanej galaktyki armii i floty. Kylo Ren w momencie ataku był w bazie, szykując się na kolejną kampanię Najwyższego Porządku w Środkowych Rubieżach. Kiedy siły Porządku zauważyły desant żołnierzy i atak X-wingów, postanowił osobiście zamordować żołnierzy. Od jego ostrza zginęło bardzo wiele żołnierzy, a liczba ofiar pewnie byłaby jeszcze większa, gdyby nie fakt, że w pewnych ruinch na planecie wyczuł obecność swojego wuja. Opuścił wtedy pole walki i wezwał pułkownika FN-0178, który udał się do ruin wraz z nim. Rzeczywiście był tam świeżo po powrocie do znanej galaktyki Luke, któremu towarzyszyła Rey oraz matka Kylo, Leia Organa. W czasie, gdy FN zajął się Leią, Kylo stanął do walki z Lukiem i Rey, zdając sobie sprawę z tego, że najprawdopodobniej przegra. Generał Leia postrzeliła 0178 w nogę, po czym dołączyła do walki z Kylo, który nawet znosząc walkę z wujem nie zniósłby konieczności zabicia własnej matki, więc wycofał się, raniony przez Luke'a. Luke, Rey i Leia opuścili ruiny, a ranni FN-0178 i Ren pozostali w nich. Przybyła do nich Phasma, która poinformowała ich o ewakuacji sił Najwyższego Porządku, ponieważ Ruch Oporu wygrał bitwę. Ranny Ren pokazał im drogę do miejsca zaparkowania jego wahadłowca. Odlecieli do centrum medycznego na Snoke's Den. W tym momencie Kylo po raz kolejny poczuł narastające w nim wahanie.

Advertisement