Biblioteka Arkanii
Advertisement
Biblioteka Arkanii
Koordynaty
Za chwilę. Muszę dostać koordynaty z komputera.
Nad tym artykułem pracuje Havenite Officer. W celu zapobiegnięcia wojnom edycyjnym, proszę o nieedytowanie tego artykułu póki nie usunę tego komunikatu.
Z góry dziękuję. Oczywiście można edytować błędy interpunkcyjne i ortograficzne lub rzeczowe (jeśli takie występują).

Bitwa pod Hiy'armą, nazywana także bitwą na Concordii to starcie w trakcie drugiej mandaloriańskiej wojny domowej, stoczone przez siły obozów reformatorów i tradycjonalistów, zakończone całkowitym zwycięstwem tych pierwszych i praktycznym unicestwieniem sił konserwatystów.

Przed bitwą[]

Początek konfliktu[]

Gdy władzę na Mandalorze, z drobną pomocą Najwyższego Porządku na drodze zamachu stanu przejęli Reformatorzy, liderzy największych mandaloriańskich klanów zebrali się na Krownest, w siedzibie rodu Wren, by omówić sytuację. Uznawszy nowe przywództwo Mandalory za groźne, zdecydowali się na połączenie sił w celu przeciwstawienia się mu. Do paktu dołączył również Sojusz Wolności, kierowane przez Yagę Auchs stowarzyszenie tradycjonalistycznych Mandalorian. Gdy na Krownest powstawała frakcja tradycjonalistyczna, Reformatorzy wybrali spośród siebie Viscara Tremne, jednego z architektów planu przejęcia władzy i byłego wojownika w służbie klanu Wren i ogłosili go nowym Mand'alorem, przywódcą wszystkich Mandalorian, a same państwo nazwali Republiką Mandalorian.

Kampania na Concordii[]

Księżyc Mandalory, Concordia, został szybko przejęty przez Sojusz, a nowy Mand'alor nie zamierzał tolerować takiego stanu rzeczy. Poczekał, aż na księżyc, wydający się doskonałym punktem wypadowym do ataku na Mandalorę udadzą się główne siły Tradycjonalistów. Ci postąpili zgodnie z jego przewidywaniami, przenosząc praktycznie całe siły na Concordię, w okolice Hiy'army, największego kosmoportu na tym ciele niebieskim. Ideały Reformatorów spodobały się Obrońcom Concord Dawn, stowarzyszeniu wojskowemu chroniącemu jeden z najbardziej znanych światów mandalorian - Concord Dawn. Kontrolowany przez nich Protektorat rozpoczął proces akcesyjny do Republiki i oddał dowodzony przez weterana galaktycznej wojny domowej Kada Solusa kontyngent swoich sił pod komendę Manda'lora. Flota Republiki, wsparta przez słynne formacje myśliwskie Protektoratu szybko zniszczyła flotę tradycjonalistów w starciu na orbicie planety, więżąc tym samym siły wroga na księżycu. 21 X, siły Reformatorów dokonały desantu kilkaset kilometrów od Hiy'army. Tarcze miasta uniemożliwiały zbombardowanie obozujących pod nim konserwatystów, więc ataki na nich ograniczały się do nie przynoszących większych efektów nalotów. Widząc, że sytuacja robi się coraz gorsza dla sprawy buntu, książę Korkie Kryze, głowa domu Kryze zdecydował się na sekretne negocjacje. Na pokładzie Konkwistadora, flagowca Mand'alora jego wysłannik podpisał porozumienie, na mocy którego, w zamian za wymierne korzyści, Kryze miał zdradzić Tradycjonalistów w czasie ostatecznej bitwy. Intensywnie przygotowywali się do niej konserwatyści, budując fortyfikacje i wcielając w swoje szeregi co bardziej tradycyjnych mieszkańców Hiy'army. W dniu bitwy, 24 X pozycje zajmowane przez Tradycjonalistów były dobrze przygotowane do walki. Centrum szyku, najlepiej ufortyfikowane stanowiły siły domów Ordo i Mereel, lewą flankę tworzyli wojownicy Sojuszu i ochotnicy z miasta, prawą obsadzili ludzie Kryze'a, mającego zamiar dotrzymać umowy z Mand'alorem, zaś odwód stanowić miały oddziały domu Wren.

Przebieg[]

Atak Reformatorów[]

Podczas gdy okopane na przedpolu Hiy'army siły Sojuszu i wielkich klanów oczekiwały na nadejście wroga, myśliwce Protektoratu kilkukrotnie podejmowały ataki z powietrza, zadając spore uszkodzenia fortyfikacjom. Po kilku godzinach ataków bombowych, Mand'alor Tremne rozpoczął atak, skupiając jego impet na stojących w centrum szyku ludzi domów Ordo i Mereel, jednocześnie wysyłając siły Concord Dawn do blokowania oddziałów Sojuszu. Prawa flanka, obsadzona przez siły Kryze'ów nie została zaatakowana, ale niewielki kontyngent sił Republiki został na tyłach by dopilnować, że książę Korkie dotrzyma umowy.

Walki w centrum[]

Mimo obecności fortyfikacji i przewagi w wyszkoleniu, osamotnione centrum uginało się pod naporem znacznie liczniejszego wroga. Łaziki bojowe i wsparcie bojowe otrzymanych od Najwyższego Porządku myśliwców TIE/sf praktycznie niwelowało przewagę wroga wynikającą z fortyfikacji. Próba wezwania wsparcia nie powiodła się - Yaga Auchs odmówił pomocy tłumacząc się ciężkim ostrzałem myśliwców z Concord Dawn, księżna Sabine Wren uznała sytuację za stabilną i oskarżyła Ordo i Mereela o tchórzostwo, zaś Kryze całkowicie zignorował prośbę i pozostał na swoich pozycjach zgodnie ze wcześniejszą umową z Mand'alorem. W końcu centrum zostało przełamane. Wojownicy obrońców kontynuowali chaotyczną walkę, ale prości, poborowi żołnierze rzucili się do ucieczki. Dopiero wtedy Sabine Wren poprowadziła ludzi swojego domu by opanować sytuację. Wojownicy Sojuszu również zdołali przebić się do centrum. Sytuacja stała się bardziej wyrównana, a bitwa zmieniła się w wiele osobnych potyczek toczonych na bliskim dystansie.

Kryze zmienia strony[]

Gdy sytuacja w środkowej części szyku poprawiła się, tradycjonaliści zyskali nadzieję na zwycięstwo, co wydatnie podniosło ich na duchu. Widząc, że bitwa może okazać się nie łatwym zwycięstwem, a długą, krwawą jatką Tremne nakazał oddziałom pozostawionym z tyłu wystrzelić ponad pozycjami Kryze'a, by dać mu znak. Świeże siły największego z rodów ruszyły ku centrum. Nieświadomi intencji Korkie'go walczący konserwatyści zaczęli wiwatować, ale gdy szarżujący ludzie Kryze otworzyli w ich kierunku ogień, nastąpiło załamanie się. W chaosie który wybuchł, Sabine Wren nakazała resztkom swoich sił odwrót do ukrytych w podziemnych hangarach transportowców, a Auchs próbował na próżno podrywać swoich do walki, ale nie przyniosło to efektu. W czasie walki i pościgu, Mand'alor osobiście zabił go w pojedynku i śmiertelnie postrzelił Jango Mereela, gdy ten próbował uciec na śmigaczu. Jaster Ordo, widząc, że bitwa jest przegrana, ruszył w kierunku przywódcy Republiki z zamiarem poświęcenia swojego życia dla zabicia go, lecz zanim dotarł na odległość celnego strzału z pistoletu został zastrzelony przez jednego z ludzi Kryze'a. Śmierć bądź ucieczka wszystkich wodzów nie miała już większego znaczenia - bitwa i tak była skończona.

Pościg[]

Po zaledwie kwadransie od zdrady Korkie'go walka była skończona. Poza Wrenami, z których ponad połowa zdołała dotrzeć do transportowców, prawie cała armia konserwatystów została zniszczona - nieliczni ocaleli zostali wzięci do niewoli i natychmiast postawieni przed wyborem: zmiana stron lub honorowa śmierć. Reformatorzy z kolei odnieśli niezwykle małe straty, z których prawie wszystkie zostały zadane w czasie ciężkich walk w środkowej części szyku.

Skutki[]

Zniszczenie prawie wszystkich sił tradycjonalistów uczyniło Viscara Tremne niepodważalnie najpotężniejszym z ocalałych przywódców Mandalorian. Korkie Kryze, w zamian za swoją zdradę mógł zachować honorowy tytuł książęcy i zostać dowódcą jednej z nowo organizowanych Armii Mandalorian a jego wojownicy utworzyli trzon nowej jednostki. Pokonana Sabine Wren wróciła do rodzinnego Krownest z połową ludzi by przygotować obronę tego ostatniego bastionu starych mandalorian.

Advertisement